Historia |
![]() |
![]() |
![]() |
Redaktor: Administrator | |
24.01.2008. | |
Jako jeden z pierwszych na Ziemiach Zachodnich, 27 stycznia 1946 roku, został
założony Aeroklub Jeleniogórski. Jego znaczenie dla rozwoju polskich skrzydeł,
polskiego lotnictwa trudno przecenić. Niejeden
![]()
Zanim nadszedł 27 stycznia 1946 r. lotnicze życie kwitło już w Kotlinie Jeleniogórskiej. Ledwie przetoczył się tędy front już pojawili się w Jeżowie Sudeckim Polacy, którym bliski był sport szybowcowy. Nic w tym dziwnego. Już wiele lat wcześniej Grunau było Mekką szybowników. Walory tego miejsca odkryli w 1922 r. Espeulanb i Schnaider.
Już w 1945 r. w Jeżowie ruszyła
Szkoła Szybownictwa. Miarą jej znaczenia i zasług była zorganizowana w"
Kolejne lata przynoszą dalsze sukcesy. Przelot szybowcowy Bogdana Urbanowicza na odległość 230 km, kolejni piloci uzyskuja srebrne odznaki szybowcowe. Pierwsze loty ,,na fali" przynoszą rekordy Polski, na początek Ireny Kempówny za przewyższenie 3710 m.
Od początku istnienia Aeroklub Jeleniogórski szkoli, wychowuje, pozwala interesująco i pożytecznie spędzić wolny czas. Jego walory docenili piloci z całego świata, m.in.: z Francji, Danii, Czech, Wenezueli, Niemiec, Węgier, Finlandii, Cin, Japonii, USA To tu bili rekordy, spaełniali waruni do uzyskania odznak szybowcowych, zdobywali diamenty. Warto także wspomnieć wizytę w aeroklubie pierwszego polskiego kosmonauty - Mirosława Hermaszewskiego. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Hermaszewski swe pierwsze kroki stawiał w Wyczynowej Szkole Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim.
W pobliżu Jeleniej Góry, u podnóża
Karkonoszy znajduje się Jeżów Sudecki. Po I wojnie światowej wsią Organizowane w 1923 roku zawody szybowcowe w Rhon - przyciągały wielu młodych ludzi do szybownictwa. Latanie stało się modne, ale uprawianie tego nowego sportu było możliwe wówczas tylko w terenie górzystym. Młodzi działacze z grupy ,,Ślązaków" i Jeleniogórskiego Stowarzyszenia Lotniczego (powstałego w 1922 roku), obecni na zawodach w Rhon postanowili ściągnąć pilotów i konstruktorów na teren dzisiejszego Jeżowa. Pierwszymi byli Gotfried Espenlaub i Edmund Schneider. Przybyli z dwoma szybowcami, celem dokonania badań na stokach Jeżowego i odpowiedzi na pytanie, czy nadaja się do lotów żaglowych. Uznając, że są one odpowiednie przenieśli się z Wasserkuppe na stałe do Grunau. Pod kierownictwem Gottloba zbudowano szybowiec ,,Espenlaub V", na którym 2 marca 1924 r. Gottlob odniósł wielki sukces, wykonując 60-minutowy lot, przy wietrze wiejącym 9 -10 m/s. Było to w owym czasie duże osiągnięcie.
Szkoła Szybowcowa w Grunau stawała
się coraz popularniejsza i wyrastała na poważnego konkurenta Szkoły
2 czerwca 1927 r., ze szczytu Śnieżki po raz pierwszy wystartował pilot -inż. Andresen na szybowcu Burkbraum i po dwudziestu minutach wylądował w Łomnicy. Wydarzeniu temu nadano duży rozgłos. Pilot zabrał do kabiny szybowca pocztę, stąd też uznano, że swym lotem zainaugurował pierwszą pocztę szybowcową na świecie.
Ten sam pilot wykonał jeszcze
wiele spektakularnych lotów. 30 czerwca 1927 r. wystartował ze Śnieżnych Kotłów
i po wzniesieniu się jeszcze na wysokość ok. 40 m i zatoczeniu wielu kręgów
W Szkole Szybowcowej w Grunau latał urodzony we Wrocławiu dr Joachim Kuttner. Latając wyczynowo na fali dokonywał obserwacji zjawiska, jakim była ,,stojąca chmura". W roku 1937, bez tlenu, na karkonoskiej fali, wzniósł się na wysokość ponad 7000 m. Pobił rekord świata, który nie został W Szkole Szybowcowej w Grunau latał urodzony we Wrocławiu dr Joachim Kuttner. Latając wyczynowo na fali dokonywał obserwacji zjawiska, jakim była ,,stojąca chmura". W roku 1937, bez tlenu, na karkonoskiej fali, wzniósł się na wysokość ponad 7000 m. Pobił rekord świata, który nie został uznany ze względów formalnycyh. W lotach na fali Kuttner zdobył bogate doświadczenie, które później zaowocowało słynnym rekordem świata w wysokości absolutnej.
14 kwietnia 1955 r. wzniósł się
na wysokość absolutną 13 015 m, co stanowiło wspaniały rekord ludzkich możliwości.
Był pierwszym Niemcem związanym z Jeżowem, który zdobył złotą odznakę z trzema
diamentami. Drugim pilotem związanym z Jeżowem, któremu FAI w 1958 r. przyznała to najwyższe odznaczenie lotnictwa sportowego był Wolf Hitrh. Otrzymał je za całokształt pracy dla światowego szybownictwa.
Rekordy
W 1962 r. startując z Jeleniej Góry z pasażerem, na szybowcu typu Bocian, Zenon Skolski wylądował w odległości 640 km na granicy polsko -radzieckiej w miejscowości Zegary. Pilot mógł lecieć jeszcze dalej, lecz myśliwiec radziecki zmusił go do lądowania. W 1963 r. Jerzy Popiel, jeden z założycieli Aeroklubu Jeleniogórskiego,zasłużony mistrz sportu,, czołowy pilot Polski, ustnowił nowy rekord Polski i świata w kategorii szybowców jednomiejscowych, na trasie trójkąta o łącznej długości ramion 300 km uzyskując szybkość 95,35 km/h. Jerzy Popiel był trzykrotnym mistrzem Polski. W 1961 r. na mistrzostwach szybowcowych w Kolonii (NRF) wywalczył tytuł II wicemiestrza świata, a w 1963 r. w Argentynie uzyskał tytuł wicemistzra świata. W 1962 r. Julian Ziobro z pasażerem Z. Krystkiem ustanowił nowy rekord Polski. Na szybowcu typu Bocian przebył trase trójkata 300 km z prędkością 74,6 km/h. W 1964 r. pilot ten zdobył tytuł mistrza szybowcowego Czechosłowacji. W roku 1964 Henryk Lisiecki dokonał wspaniałego przelotu na szybowcu jednomiejcowym typu Foka. Zamierzał pobicie rekordu świata w locie docelowym. Nie udało się tego dokonać ale przez przelot 740,6 km H. Lisiecki ustanowił nowy rekord Polski w przelocie otwartym.
12 maja 1987 r. Elżbieta Urbanowicz,
Jeleniogórzanka, osiągnęła wysokościowy szczyt na jednoosobowym Juniorze SP
3301 podczas fali. Pobiła dwa kobiece rekordy Polski, w wysokości absolutnej
(9250 m) i przewyższeniu (8250 m). Poprzedniczka, którą Elżbieta Urbanowicz
pobiła, również Jeleniogórzanka - Lidia Pazio cieszyła się swym rekordem przez
25 lat. Materialy zaczerpnieto z konspektu "Lotnictwo, stulecie przemiany"pod redakcja Stanisława Januszewskiego.
Zobacz rekordy w dziale Loty falowe |
|
Zmieniony ( 24.01.2008. ) |
« poprzedni artykuł |
---|